Wymowne słowa Lukasa Podolskiego o sytuacji Górnika Zabrze. „Trzeba mówić prawdę”
To, czy Lukas Podolski zostanie w Górniku Zabrze na kolejny sezon, jest w tej chwili w zasadzie najważniejszą kwestią personalną, którą klub musi rozstrzygnąć. Na razie jednak decyzja w tej sprawie nie zapadła, a o powodach takie stanu rzeczy opowiedział sam zawodnik w rozmowie z Rafałem Musiołem z „Dziennika Zachodniego”.
Kibice Górnika Zabrze pragną przedłużenia kontraktu Lukasa Podolskiego
Dziennikarzowi udało się porozmawiać z napastnikiem po spotkaniu śląskiej ekipy z Radomiakiem. W meczu padł wynik 0:0, tym razem akurat były mistrz świata z 2014 roku nie zaprezentował się z najlepszej strony, aczkolwiek w całych rozgrywkach wielokrotnie „ciągnął” drużynę do zwycięstwa. W sezonie 2021/22 strzelił siedem goli i zaliczył trzy asysty w 25 spotkaniach.
Dobre występy oraz status największej gwiazdy sprawiają, że fani Górnika marzą, by napastnik przedłużył z nim kontrakt na kolejny rok. „Śpiewają miasta, śpiewają wioski, by został w Zabrzu Lukas Podolski” – skandowali podczas spotkania z Radomiakiem.
Wdzięczność wobec fanów klubu okazał sam piłkarz. – Jestem tu dzięki kibicom. Gdyby nie było Torcidy, nie byłoby mnie tutaj. Przecież oni z tej Kolonii przywieźliby mnie nawet wózkiem – ośmiał się początkowo.
Wymowne słowa Lukasa Podolskiego o Górniku Zabrze
W dalszej części rozmowy został zapytany o to, dlaczego jeszcze nie wiadomo, czy przedłuży swoją umowę. – Jeszcze nie ma żadnej decyzji. Gdyby została podjęta, to byłaby ogłoszona. Nie wiem, gdzie dalej pójdzie klub i jak to wszystko ma wyglądać. Zadecydują następne tygodnie. Nie ma co mówić o głupotach, że gramy o coś […] Może coś się uda, jak dopisze szczęście, ale mówienie, że zagramy o puchary, to byłoby oszukiwanie kibiców – powiedział.
– Trzeba mówić prawdę, jak to u nas wygląda. Nie twierdzę, iż jest tu burdel, albo źle, ale to tak samo jak w Niemczech. Jak FC Koeln ma budżet na środek tabeli albo na spadek, to komunikuje grę o utrzymanie, a nie medale. Sam by pan napisał, że Łukasz mówi bzdury, gdybym stwierdził, że w przyszłym sezonie Górnik będzie grał o trzecie miejsce. Może jakby przyszedł jakiś inwestor i kupił klub za dobrą kasę... – dodał.